Google zdecyduje za nas co jest prawdziwe, a co nie

1
1780

SEO-i-SEM-newsy

Internet jest zarówno fantastycznym źródłem wiedzy, jak i niestety studnią pełną niesprawdzonych nigdzie informacji. To, co jest największą zaletą Internetu, czyli możliwość zamieszczania informacji przez każdego, jest też jego największą wadą. Google postanowiło coś z tym zrobić!

Jednym z wielu czynników, który wpływa na pozycję strony w rankingach Google, jest ilość linków prowadzących na daną stronę internetową. Taki sposób działania przestał jednak wystarczać, gdyż Internet pełen jest żartów i dalsze działanie algorytmu w ten sposób nie sprawdzi się. Specjaliści z Google’a znaleźli jednak sposób i na to…

Nihil novi

Aktualizacje algorytmu, według których działa wyszukiwarka, starają się określić czy dana strona jest wartościowa dla użytkownika, czy też jej treści to czysta kopia tego, co już znajduje się jej indeksie. Google wyłapuje dosłownie wszystko: treści wygenerowane automatycznie, powtórzenia oraz treści umieszczone małą czcionką. Wszystko po to, by na szczytach w najpopularniejszej wyszukiwarce internetowej znajdowały się rzeczywiście najlepsze strony.

PageRank, czyli algorytm Google’a, w dalszym ciągu bierze pod uwagę w dużej części ilość linków prowadzących pod dany adres ze stron zewnętrznych. Filozofia opiera się na prostej zasadzie, że jeśli wiele osób zainteresowało się jedną stroną i umieściło link do niej na serwisach zewnętrznych, to znaczy, że jest ona w jakiś sposób ważna i wartościowa. Pomińmy w tym momencie jakość witryn na których znajduje się owy odnośnik, a skupmy się na… problemie?

Przeczytaj również:  Badanie zaufania do reklamy w telewizji, a SEO

Problem polega jednak na tym, że Internet pełen jest żartów i nieprawdziwych informacji. Działanie algorytmu PageRank (nie zamierzenie) doprowadziło też niestety do tego, że na szczytach wyszukiwarki lądowały zarówno wartościowe informacje, jak i te, które z prawdą miały niewiele wspólnego. Jednak z takim działaniem Google również coraz lepiej sobie radzi..

W jaki sposób?

Odpowiedzią Google ma być Knowledge Vault, który ma odróżnić prawdę od kłamstwa. Indeksowanie stron w Google będzie zatem od tej pory działać tak, że im więcej prawdy na danej stronie się znajduje, tym wyższą pozycję będzie ona miała w wynikach wyszukiwania.

Tyle jeżeli chodzi o teorię ;)

Sposób działania nowej technologii, która nazywa się Knowledge Vault, będzie podobny do działania Knowledge Graph, czyli graf wiedzy. Amerykański serwis „Washington Post” podaje przykłady działania na podstawie narodowości Baracka Obamy (amerykańska), czy na podstawie urodzin Jennifer Lawrence (15.08.1990).

To prosty przykład wyróżnienia informacji prawdziwych, które są powszechnie uznane za fakty w morzu witryn zawierających kłamstwa, spekulacje i żarty.

Czy działanie nowej technologii Google Knowledge Vault zrewolucjonizuje korzystanie z sieci? Niektórzy obawiają się, że tak. Masa danych w Internecie jest bzdurą, dzięki nieprawdziwym artykułom oraz informacją, które zdawać by się mogły oczywistym faktem, a jednak znajdują się zaraz obok zupełnie bezsensownych treści. Knowledge Vault może pomóc rozwiać wątpliwości, co jest prawdą, a co kłamstwem, tam gdzie to będzie naprawdę konieczne.
Jaki będzie efekt, przyjdzie nam ocenić za jakiś czas ;)

e-book SEO lokalne od A do Z
3.2/5 - (5 votes)

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here