Autonomiczne samochody Google – bajka czy rewolucja?

0
2212
samo jeżdżący samochód google chromowane felgi
Źródło: imgur.com – Samochód Google z chromowanymi felgami

Jeśli przyjąć, że samochody mogą jeździć same, a najnowsze osiągnięcie technologiczne Google sprawdzi się i pokona próby – świat prawdopodobnie przeżyje przełom, a życie radykalnie się zmieni. Czy to w ogóle możliwe?

Maszyna pokonuje przeszkody

Wydaje się, że jedynie człowiek jest w stanie poradzić sobie w trudnych sytuacjach drogowych, inteligentnie rozwiązywać problemy i pokonywać przeszkody. Zdaje się również, że owszem, maszyny zapamiętują schematy, ale w spontanicznych i nagłych zdarzeniach potrzebna jest decyzja człowieka. Jak zaprogramować maszynę, która będzie w stanie przewidzieć wszystkie możliwe zdarzenia drogowe?

Szaleństwo? Google usilnie przekonuje, że nie. Co więcej, daje ku temu solidne przesłanki. W tym celu wypuszcza na drogi swoje autonomiczne samochody. Co innego przekona, jeśli nie doświadczenie i argumenty pozyskane dzięki obserwacji?

I tak samochody zatrzymują się przed przejściem dla pieszych, omijają rowerzystów i zachowują przy tym pełne bezpieczeństwo. Odpowiednio przejeżdżają przez remontowaną trasę, przemieszczają się po pasach ruchu. Ich możliwości zadziwiają. Ale czy nie zawiodą? Samochody do tej pory przejechały już miliony kilometrów i przekonują, że można im zaufać w różnych sytuacjach drogowych.

Ludzie nie mogą wyjść ze zdumienia, a tymczasem trwają prace programistyczne nad udoskonalaniem pojazdów w przemieszczaniu się po mieście oraz na autostradach.

Przeczytaj również:  Nowa funkcja w wyszukiwarce Google nauczy użytkowników prawidłowej wymowy

Lepsza niż człowiek?

No właśnie, zapewne prace potrwają jeszcze długo, a zanim samochody ewentualnie wjadą na europejskie drogi, zostaną porządnie przetestowane w USA. Czy nowinka technologiczna ma szanse rozpowszechnić się na całym świecie? Twórcy podają swój istotny argument: maszyna się nie męczy, nie zasypia i nie straci kontroli. Czy bezgraniczna ufność automatowi ma swoje uzasadnienie? Czy aby na pewno maszyna gwarantuje nam całkowite bezpieczeństwo i gwarancję, że się na przykład nie zepsuje?

Ostrożnie

Pojazdy co prawda otrzymały nakaz poruszania się z prędkością 40 km/h oraz narzucono im obowiązek obecności kierowcy, który ma czuwać nad sytuacją na drodze. Głosy krytyki padają ze strony znanych producentów branży motoryzacyjnej. Rzeczywiście, czy mimo braku związku marki Google z rynkiem motoryzacyjnym można obdarzyć wynalazek kredytem zaufania?

Atuty

Z drugiej strony, czy w tego rodzaju wynalazkach najważniejszy nie jest system? Chyba nikt nie ma zastrzeżeń, że Google przoduje w tym zakresie. Dołączyło już wielu producentów, m.in. Tesla, Volkswagen czy BMW. Zamierzenie jest takie, aby na osiągnięciu wybiły się nowe marki, które odtąd staną się unikatowe i rozpoznawalne.

Przeczytaj również:  Słów kilka na temat opinii o Twojej firmie

Czujniki, kamery, komputer pokładowy – wszystkie elementy wyposażenia zostały pieczołowicie opracowane.

Wszechobecny Internet

Rozwiązanie polega na tym, że samochodem steruje komputer pokładowy. Komputer pokładowy będzie nieustannie łączył się ze światem – oczywiście za pomocą Internetu. W ten sposób otrzyma potrzebne dane, np. dotyczące aktualnego stanu na drogach, wypadków, pogody i map. Z tym Google na pewno nie będzie miał problemu.

Początki

Jedne z pierwszych kroków podjęli producenci Lidara. Opracowany system Laser Detection and Ranging opierał się na czujnikach laserowych. Tak obmyślony radar notował informacje o uczestnikach ruchu i przeszkodach. Na podstawie widoku 3D samochód otrzymywał stosowne polecenia.

Maszyna vs. człowiek – ostateczny rozrachunek

Technologia technologią. Nawet jeśli uznamy, że można zaufać maszynie, pamiętajmy, że maszynę konstruuje człowiek. To on zatem jest odpowiedzialny za jej działanie. Wszelkie sytuacje na drodze, także spontaniczne, musi uprzednio przewidzieć zespół programistów. Jeśli tylko coś zostanie przez nich pominięte, może stać się przyczyną wypadku.

Zanim sam doda gazu

Z tej prawidłowości wynika jeden poważny problem prawny. Mianowicie, kto będzie odpowiadał za urządzenie w kryzysowych sytuacjach? Mimo wszystko za produkt odpowiedzialni są ludzie. Złożony proces tworzenia produktu może wzbudzać wątpliwości w sytuacji, gdy trzeba wziąć za niego pełną odpowiedzialność. Następnie, jak samochody autonomiczne poradzą sobie w różnych warunkach atmosferycznych? Czy zaśnieżone ulice pozwolą na sprawne funkcjonowanie auta?

Przeczytaj również:  Asystent Google nauczył się języka polskiego!

Dokąd dojedzie?

Skoro samochody uzyskały pozwolenie na to, aby wyjechać na drogi publiczne, coś musi być na rzeczy. Podczas gdy jeszcze niektórych z nas szokuje funkcja samodzielnego parkowania samochodu, takie osiągnięcie przyjmujemy zapewne z wielkim przymrużeniem oka.

Tymczasem autonomiczne samochody jeżdżą po słonecznej Kalifornii i pewnie jeszcze wiele kilometrów przed nimi…

5/5 - (4 votes)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here